Discussion:
polska książka
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Maciek PӀiѕzка
2011-04-06 21:04:24 UTC
Permalink
Jest jeszcze jedna rzecz. W polskiej ksiażce jest za mały tytuł rozdziału.
jest nawet cos do zmiany
\FormatRigidChapterHeading{ wys }{ odstęp }
{ dekl num }{ dekl tyt }

Ale nie ma przykładów. Jest ktos w stanie w miare prosto napisac by było tak
jak w normalnym angielskim booku?
chyba po prostu Huge zamiast large i tyle, ale nie rozumiem jak to wstawic.
Wojciech Myszka
2011-04-07 09:00:01 UTC
Permalink
Post by Maciek PӀiѕzка
Jest jeszcze jedna rzecz. W polskiej ksiażce jest za mały tytuł rozdziału.
jest nawet cos do zmiany
\FormatRigidChapterHeading{ wys }{ odstęp }
{ dekl num }{ dekl tyt }
Ale nie ma przykładów. Jest ktos w stanie w miare prosto napisac by było tak
jak w normalnym angielskim booku?
chyba po prostu Huge zamiast large i tyle, ale nie rozumiem jak to wstawic.
TeX i LaTeX to języki programowania. Takie dziwne. Trzeba o tym stale
pamiętać (choć jak kto nie programował – to pewnie bez znaczenia). Jedna
z teorii nauki (języków programowania) nazywa się „learnig by doing”.
Jak nie ma dokumentacji nie pozostaje nic innego.

W pliku mwbk.cls znalazłem oto coś takiego:

\SetSectionFormatting[breakbefore,wholewidth]{chapter}
{0\p@}
{\FormatRigidChapterHeading{6.4\baselineskip}{12\p@}%
{\large\@chapapp\space}{\LARGE}}
{1.6\baselineskip}

Jest to właśnie (dotychczasowa) definicja formatowania tytułu rozdziału.
W nawiasach klamrowych są jej cztery obowiązkowe parametry; w nawiasach
kwadratowych parametry nieobowiązkowe. Na tej podstawie musimy (metodą
prób i błędów, jeżeli nie potrafimy inaczej) zaprojektować wygląd tytułu
rozdziału. Przydaje się wiedza, że \@chapapp to (w klasie mwbk) słowo
rozdział i numerek (i jak widać będzie ono składane czcionką wielkości
\large). Sam tytuł będzie składany czcionką wielkości \LARGE. Wystarczy
tak dobrać te wielkości żeby było ładnie [1].

Wojtek

PS Ja zasugerowałem użycie klasy mwbk bo zasadniczo jest ona zgodna z
(typowymi) wymaganiami redaktorów krajowych wydawnictw. Oprócz niej jest
jeszcze, na przykład, klasa memoir (przychodząca wraz z ponad
pięciusetstronicową dokumentacją) która parametryzuje znacznie więcej
ustawień, które można i warto zmieniać…

[1] Jeżeli w takiej definicji pojawia się znaczek @ to całą definicję
należy poprzedzić poleceniem \makeatletter a zakończyć \makeatother. I w
tym przypadku trzeba o tym pamiętać.
--
---(___C'>
Maciek PӀiѕzка
2011-04-07 20:25:18 UTC
Permalink
Post by Wojciech Myszka
Post by Maciek PӀiѕzка
Jest jeszcze jedna rzecz. W polskiej ksiażce jest za mały tytuł
rozdziału. jest nawet cos do zmiany
\FormatRigidChapterHeading{ wys }{ odstęp }
{ dekl num }{ dekl tyt }
Ale nie ma przykładów. Jest ktos w stanie w miare prosto napisac by było
tak jak w normalnym angielskim booku?
chyba po prostu Huge zamiast large i tyle, ale nie rozumiem jak to wstawic.
TeX i LaTeX to języki programowania. Takie dziwne. Trzeba o tym stale
pamiętać (choć jak kto nie programował – to pewnie bez znaczenia). Jedna
z teorii nauki (języków programowania) nazywa się „learnig by doing”.
Jak nie ma dokumentacji nie pozostaje nic innego.
No wlasnie przez caly wieczor uzywalem tych wpisów
\FormatRigidChapterHeading oddzielnie.
Post by Wojciech Myszka
\SetSectionFormatting[breakbefore,wholewidth]{chapter}
...
Post by Wojciech Myszka
Jest to właśnie (dotychczasowa) definicja formatowania tytułu rozdziału.
W nawiasach klamrowych są jej cztery obowiązkowe parametry; w nawiasach
kwadratowych parametry nieobowiązkowe. Na tej podstawie musimy (metodą
prób i błędów, jeżeli nie potrafimy inaczej) zaprojektować wygląd tytułu
rozdział i numerek (i jak widać będzie ono składane czcionką wielkości
\large). Sam tytuł będzie składany czcionką wielkości \LARGE. Wystarczy
tak dobrać te wielkości żeby było ładnie [1].
Brakuje mi jeszcze jednej rzeczy (reszta działa dziekuje!).
Jak doprowadzić do tego by w zależności od tego czy to strona prawa czy lewa
napis rozdział jak i nazwa rozdziału dosuwały sie do lewej czy prawej
strony.

Jesli nie sprawilo by to klopotu to mozna by bylo napisac. Choc i tak na
razie jest swietnie. Wprawdzie czasem trzeba recznie cos poprawiac, ale przy
raptem 50 stronach wystarczy mi to co wiem. Teraz to tylko taka poprawka dla
wygody i efektu.
Post by Wojciech Myszka
PS Ja zasugerowałem użycie klasy mwbk bo zasadniczo jest ona zgodna z
(typowymi) wymaganiami redaktorów krajowych wydawnictw.
Praktycznie tak. Wiele rzeczy od razu zaczeło isc lepiej. Jedna zmiana ale
wcale nie oczywista, bo gryzaca sie z innymi podzialala. Bardzo dziekuje. A
przy okazji zrozumialem, ze babel i inne pakiety sie nie lubia.
Post by Wojciech Myszka
Oprócz niej jest
jeszcze, na przykład, klasa memoir (przychodząca wraz z ponad
pięciusetstronicową dokumentacją) która parametryzuje znacznie więcej
ustawień, które można i warto zmieniać…
należy poprzedzić poleceniem \makeatletter a zakończyć \makeatother. I w
tym przypadku trzeba o tym pamiętać.
wole nie pytac o co tu chodzi.
Wojciech Myszka
2011-04-09 08:39:16 UTC
Permalink
Dnia 2011-04-07, czw o godzinie 22:25 +0200, Maciek PӀiѕzка pisze:
[...]
Post by Maciek PӀiѕzка
Brakuje mi jeszcze jednej rzeczy (reszta działa dziekuje!).
Jak doprowadzić do tego by w zależności od tego czy to strona prawa
czy lewa napis rozdział jak i nazwa rozdziału dosuwały sie do lewej
czy prawej strony.
Jak najbardziej jest to możliwe do zrobienia, choć będzie wymagało
poważniejszych zabiegów (na które teraz nie mam czasu).

Z drugiej strony wszystkie (porządne [1]) książki jakie widziałem tytuły
rozdziałów miały po stronie „prawej”, więc…

Wojtek

[1] Z drugiej strony jest całkiem sporo książek „nieporządnych” (ze
zdziwieniem stwierdziłem, ze pierwsze dwie po które sięgnąłem są takie).
Czytałem kiedyś (w książce wydanej w latach 70), że takie postępowanie
było charakterystyczne dla oszczędności wymyślonych w latach 60… Ale to
muszą być jakieś oszczerstwa.
--
---(___C'>
Maciek PӀiѕzка
2011-04-09 20:35:25 UTC
Permalink
Post by Wojciech Myszka
[...]
Post by Maciek PӀiѕzка
Brakuje mi jeszcze jednej rzeczy (reszta działa dziekuje!).
Jak doprowadzić do tego by w zależności od tego czy to strona prawa
czy lewa napis rozdział jak i nazwa rozdziału dosuwały sie do lewej
czy prawej strony.
Jak najbardziej jest to możliwe do zrobienia, choć będzie wymagało
poważniejszych zabiegów (na które teraz nie mam czasu).
Jesli bedziesz miał czas to napisz.
Samo if tez chetnie bym poznał.

Jak napisac np. nowa komende w zaleznosci od danych wypisujacą coś innego.

Chodzi bardziej jak obrobic to cos wewnatrz. czy sa jakies narzedzia?
Post by Wojciech Myszka
Z drugiej strony wszystkie (porządne [1]) książki jakie widziałem tytuły
rozdziałów miały po stronie „prawej”, więc…
Ale to wymaga dodawania pustej strony. paperback czy nasze miekkie okladki
(np. kryminaly) maja wlasnie taki uklad. Bardzo wygodny do czytania i
mniejsza objętośc.
Tomasz Minkiewicz
2011-04-10 14:37:34 UTC
Permalink
On Sat, 09 Apr 2011 10:39:16 +0200
Post by Wojciech Myszka
[...]
Post by Maciek PӀiѕzка
Brakuje mi jeszcze jednej rzeczy (reszta działa dziekuje!).
Jak doprowadzić do tego by w zależności od tego czy to strona prawa
czy lewa napis rozdział jak i nazwa rozdziału dosuwały sie do lewej
czy prawej strony.
Jak najbardziej jest to możliwe do zrobienia, choć będzie wymagało
poważniejszych zabiegów (na które teraz nie mam czasu).
Z drugiej strony wszystkie (porządne [1]) książki jakie widziałem tytuły
rozdziałów miały po stronie „prawej”, więc…
Wojtek
[1] Z drugiej strony jest całkiem sporo książek „nieporządnych” (ze
zdziwieniem stwierdziłem, ze pierwsze dwie po które sięgnąłem są takie).
Czytałem kiedyś (w książce wydanej w latach 70), że takie postępowanie
było charakterystyczne dla oszczędności wymyślonych w latach 60… Ale to
muszą być jakieś oszczerstwa.
Od dawna twierdzę, że w książkach naukowych rozdziały powinny się
zaczynać od parzystej, a to dlatego, że takich książek zawsze jest
w okolicy mniej niż osób chcących z nich korzystać i podstawowym
sposobem korzystania z nich (książek, nie osób) jest „wykserowywanie”
sobie interesujących artykułów.
A że kseruje się otwarcia, to przy klasycznym sposobie zaczynania
rozdziałów/artykułów zawsze się traci jedną stronę dostając w zamian
końcówkę bibliografii poprzedniego artykułu i stronę tytułową
następnego. W skali globu wychodzą rocznie hektary niepotrzebnie
wyciętego lasu i dziesięciolecia stracone na ustalanie gdzie się
podziała reszta artykułu, którego stronę tytułową trzymam w ręku
i przypominanie sobie, kiedyż to właściwie interesowało mnie
przemysłowe bujowiercenie gargazonów, po to by odkryć że nigdy
– to tylko artefakt z kserowania.
--
Tomasz Minkiewicz <***@gmail.com>
Loading...